Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Drewnianym kołkiem skatował psa, bo był już mu niepotrzebny

Data publikacji 11.06.2010

55-letni mężczyzna trafił do policyjnego aresztu po tym, jak drewnianym kołkiem skatował swojego psa. Konające zwierzę w stanie agonalnym, włożył do foliowego worka i pozostawił na pastwę losu. Mężczyźnie grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności.

Do zdarzenia doszło kilka minut po 20:00. Oficer dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Miliczu został powiadomiony telefonicznie przez kobietę, mieszkankę jednej z niedużych miejscowości leżących koło Milicza, że na terenie jednej z tamtejszych posesji, mężczyzna drewnianym kołkiem prawdopodobnie zabił psa.

Kobieta widziała konające zwierzę, leżące tuż obok budy. Gdy zapytała właściciela psa - co się stało, ten używając wulgarnych słów wygonił ją ze swojego podwórka. Zaraz po tym zgłoszeniu na miejsce przyjechali funkcjonariusze. Na posesji zastali mężczyznę. Nie było jednak nigdzie psa. Na pytanie, gdzie jest zwierzę, mężczyzna podawał wymijające informacje.

Policjanci zaczęli szukać zwierzęcia. Przeszukiwali posesję. Gdy zaczęli wchodzić na poddasze budynku gospodarczego, mężczyzna zaczął wyraźnie okazywać objawy zdenerwowania, próbując nakłonić policjantów do zaprzestania dalszych sprawdzeń. To utwierdziło tylko funkcjonariuszy w przekonaniu, że mężczyzna coś ukrywa, tym bardziej, że obok budy psa policjanci znaleźli zakrwawiony drewniany kołek.

Po wejściu na poddasze budynku gospodarczego policjanci usłyszeli skomlenie cierpiącego zwierzęcia, wydobywające się z worka foliowego – wewnątrz był pies, który dodatkowo miał naciągnięty na głowę kolejny worek foliowy. Zwierzę było całe zakrwawione.

Policjanci wezwali natychmiast na miejsce lekarza weterynarii, jednocześnie zatrzymując właściciela posesji. Weterynarz stwierdził, że pies rasy mieszanej na skutek doznanych obrażeń jest w stanie agonalnym. By ulżyć jego cierpieniu podjął decyzję o uśpieniu zwierzęcia.

Zatrzymany 55 – letni mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. Podejrzany usłyszał już zarzut znęcania się ze szczególnym okrucieństwem nad własnym psem. Jak się okazało, mężczyzna w najbliższym czasie planuje przeprowadzić się do innego miejsca zamieszkania i nie miał co zrobić ze swoim czworonogiem, dlatego – jak powiedział – „skasował” niepotrzebnego już psa bijąc go drewnianym kołkiem, po czym zapakował czworonoga do foliowego worka, aby skonał.

Teraz za ten okrutny czyn, zatrzymanemu grozi kara nawet do 2 lat pozbawienia wolności.
 

(KWP we Wrocławiu, mw)

Powrót na górę strony