Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Rozbita szajka "administratorów"

Data publikacji 01.03.2007

Trzema listami gończymi i sześcioma nakazami prokuratorskimi poszukiwana była zatrzymana przez policjantów z Pragi Północ 28-letnia Magdalena K. Kobieta podając się za pracownika administracji wykorzystała wraz z dwojgiem wspólników łatwowierność 86-letniego właściciela mieszkania i okradła go. Wpadła, bo mężczyznę niespodziewanie odwiedzili synowie, którzy ujęli złodziejkę.

Wszystko wydarzyło się wczoraj po południu. Policjanci z Pragi Północ zostali zaalarmowani przez mieszkańców budynku przy ul. Kameralnej. Z informacji wynikało, że przed wejściem do mieszkania 86-letniego sąsiada jest szarpanina kilku osób.

Natychmiast na miejsce udali się policjanci. W lokalu funkcjonariusze zastali cztery osoby, w tym kobietę, którą trzymał, uniemożliwiając jej ucieczkę, jeden z mężczyzn. Szybko okazało się, że ujęta przez synów 86-letniego właściciela mieszkania kobieta to złodziejka.

Podając się za pracowników administracji wraz z mężczyzną i kobietą przyszli do 86-letniego staruszka informując, że sprawdzają kanalizację. Ufny mężczyzna uwierzył i całą trójkę wpuścił do mieszkania. Tam jedna z kobiet i mężczyzna weszli do kuchni, druga pozostawała w przedpokoju. Na szczęście do domu przyszło dwóch synów staruszka. W drzwiach mieszkania zobaczyli kobietę, która zaczęła się tłumaczyć, że sprzedaje jajka. Bracia nie uwierzyli jej i jeden z nich chwycił kobietę za kurtkę. Wspólnicy złodziejki widząc, co się dzieje, uciekli z mieszkania.

Policjanci zatrzymali ujętą złodziejkę, która podawała, że nazywa się Gordonana K. i jest narodowości romskiej. Kobieta trafiła do północnopraskiej komendy. Tu szybko wyszło na jaw, że podaje fałszywe dane. Okazało się, że jest to 28-letnia Magdalena K., poszukiwana trzema listami gończymi i sześcioma zarządzeniami prokuratorski do spraw kradzieży i naruszania miru domowego w całym kraju.

Magdalena K. noc spędziła w policyjnym areszcie. Odpowie za kradzież pieniędzy z mieszkania staruszka i usiłowanie kradzieży. Policjanci szacują, że szajka ma na swoim koncie co najmniej sześć podobnych kradzieży tylko na Pradze Północ w ostatnim czasie. Pokrzywdzeni stracili od 400 do 70 tys. złotych. Zatrzymanie pozostałej dwójki oszustów jest tylko kwestią czasu.
Powrót na górę strony