Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

19-letni pracownik ochrony piromanem

Data publikacji 10.11.2010

Policjanci z Komisariatu Policji Poznań - Północ zatrzymali 19-letniego podpalacza. Nastolatek zatrudniony jako pracownik ochrony, zamiast chronić mieszkańców bloku przy ulicy Wilczak w Poznaniu, stwarzał dla nich bezpośrednie zagrożenie utraty życia. Piromanowi grozi kara do 10 lat więzienia.

Pierwsze podpalenie miało miejsce 31 października br na ulicy Wilczak, w podziemnej hali garażowej. Nieznany wówczas jeszcze sprawca podpalił papierowe foldery, ulotki i plakaty. W wyniku pożaru nadpalony został również jeden z zaparkowanych tam pojazdów. Straż Pożarną i Policję zaalarmował przejeżdżający w pobliżu kierowca taksówki. Kolejny pożar w tym samym miejscu jednostki Straży Pożarnej gasiły 5 listopada br nad ranem. W podziemnej hali garażowej doszczętnie spaliły się dwa pojazdy - citroen i opel. Z bloku ewakuowano kilkanaście osób.

Kryminalni z Komisariatu Policji Poznań-Północ pomimo niejednoznacznej opinii biegłych w tym zakresie, byli przekonani, że ogień podkładany jest przez nieznaną osobę w sposób zupełnie świadomy. Bacznie przyglądano się tej sprawie - przeprowadzono dokładną analizę osiedlowego monitoringu, rozpoczęto również obserwację tego rejonu.

Wczoraj przed 8.00 w tym samym miejscu wybuchł kolejny pożar. Tym razem podpalone zostały opony składowane w pomieszczeniu gospodarczym garażowej hali. Policję i Straż Pożarną zawiadomiła dozorczyni bloku. Pożar szybko został ugaszony. Policjanci tym razem nie mieli wątpliwości, że doszło do celowego podpalenia.

Sprawca został zatrzymany tego samego dnia około 10.00. Okazał się nim 19-letni mieszkaniec Poznania. Zatrudniony w jednej z poznańskich firm ochrony miał chronić mieszkańców tego bloku przed niebezpieczeństwem a tymczasem niestety osobiście zagrożenie to powodował. Czym kierował się nastolatek w swoim działaniu wykaże policyjne śledztwo.

W trzech przypadkach podpaleń łączną sumę strat oszacowano na ponad 300 tysięcy złotych.

Prokurator postawił 19-latkowi zarzut za sprowadzenie zdarzenia mającego postać pożaru, zagrażającego życiu lub zdrowiu wielu osób , albo mieniu w wielkich rozmiarach, za co podpalacz może trafić do więzienia nawet na 10 lat.

(KWP w Poznaniu / mw)
 

Powrót na górę strony