Grupa oszustów "na wnuczka" zatrzymana
Data publikacji 09.03.2007
Policjanci z komendy wojewódzkiej w Łodzi, wspólnie z funkcjonariuszami z Pabianic zatrzymali 6-osobową grupę przestępczą dokonującą oszustw na tzw. „wnuczka”. Ofiarą oszustów padło około 30 starszych osób. Kwota podstępnie wyłudzonych pieniędzy może sięgać łącznie nawet 200 tysięcy złotych.
Przestępcy zostali zatrzymani 8 marca, jeszcze tego samego dnia udowodniono im 7 oszustw na szkodę mieszkańców Łodzi, Pabianic i Aleksandrowa Łódzkiego na łączną kwotę blisko 80 tysięcy złotych. W czasie przeszukania mieszkania policjanci zabezpieczyli 10 telefonów komórkowych, którymi posługiwali się sprawcy, a także pieniądze najprawdopodobniej pochodzące z przestępstw w kwocie 55 tysięcy złotych ukryte w skrytce pod meblami kuchennymi. Od stycznia do policji zaczęły napływać zgłoszenia o oszustwach dokonywanych metodą na tzw. wnuczka. Ofiarami tych przestępstw były zawsze osoby starsze, a przestępcy bezwzględnie wykorzystywali ich ufność i chęć bezinteresownej pomocy bliskim.
Policjanci ustalili, że oszuści losowo wybierali pokrzywdzonych, którzy posiadali telefony stacjonarne. Ze swoich telefonów komórkowych dzwonili do ofiar i podawali się za członka rodziny prosząc o finansowe wsparcie. Twierdzili, że pieniądze potrzebne są np. na korzystny zakup samochodu, mieszkania, spłatę długu itp. Oczywiście „malowany wnuczek” nie mógł pokazać się krewnym osobiście, bo mistyfikacja wyszłaby na jaw. Dlatego też w dalszej rozmowie „wnuczek’ informował, że po odbiór pieniędzy zgłosi się jego znajomy i podawał dokładny rysopis, usłużnie proponował też darczyńcy podwiezienie taksówką do banku.
Policjanci szacują, że w ten sposób grupa przestępcza oszukała około 30 mieszkańców województwa łódzkiego, a kwota podstępnie wyłudzonych pieniędzy może sięgać łącznie nawet 200 tysięcy złotych. W wyniku czynności operacyjno – rozpoznawczych śledczy wytypowali członków grupy - 5 mężczyzn w wieku 42, 39, 22, 20 i 18 lat oraz 17-letnią kobietę – mieszkańców województwa śląskiego, którzy "zainstalowali się" w wynajętym mieszkaniu w Pabianicach.
Obecnie stróże prawa skrupulatnie sprawdzają czy zatrzymani nie są także sprawcami pozostałych przestępstw zaistniałych na terenie województwa łódzkiego, nie wykluczone, że mogli dokonać podobnych czynów na terenie całego kraju.