Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Skoczyła do rzeki z dzieckiem na ręku

Data publikacji 26.03.2007

Dzisiaj w nocy 30-letnia kobieta trzymając na rękach 5 dniowe niemowlę skoczyła z mostu do rzeki. Nurt wody wyrzucił ją na brzeg, jej synek utonął. Dotychczas nie odnaleziono ciała chłopczyka. Policjanci ustalają okoliczności tego tragicznego zdarzenia oraz powód tak desperackiego czynu.

Około godz. 4:30 do KPP w Puławach dotarła przemoczona i zziębnięta kobieta. Podczas rozmowy z policjantem przyznała, że skoczyła z mostu do rzeki. Zdenerwowana i roztrzęsiona przyznała, że skoczyła do wody trzymając na rękach swojego 5 dniowego synka. Nurt wody wyrzucił ją na brzeg, zaś według relacji kobiety dziecko prawdopodobnie utonęło. 30-letnia mieszkanka powiatu puławskiego nie potrafiła wytłumaczyć powodów swojego desperackiego czynu.
 
Na miejsce wysłani zostali policjanci. Na moście nieopodal barierek stało nosidełko, kilka metrów dalej zaparkowany był vw golf
 
Z dotychczasowych ustaleń wynika, że około godz. 2:00 w nocy kobieta ubrała dziecko, wsiadła do samochodu i pojechała do Puław. Przed mostem w okolicach ul. Rybackiej zaparkowała samochód. Wysiadając zabrała nosidełko, w którym leżał jej 5-dniowy synek. Później wyjęła dziecko i wskoczyła z nim do wody.

Natychmiast rozpoczęto poszukiwania, policjanci przeczesywali brzeg rzeki mając nadzieję, że być może odnajdą żywego chłopczyka. Do działań przystąpili także strażacy. Akcja została niestety przerwana z uwagi na wysoki poziom wody oraz silny nurt.
 
30-letnia mieszkanka powiatu puławskiego znajduje się w tej chwili pod specjalistyczną opieką lekarzy. Została przewieziona do szpitala w Lublinie.
 
Powrót na górę strony