Zabezpieczono nielegalny arsenał
Kilkanaście jednostek broni, jej zasadnicze elementy, niemal 1200 nabojów, pocisk moździerzowy oraz proch myśliwski odkryli na jednej z posesji w Niałku Wielkim wolsztyńscy policjanci. Funkcjonariusze zatrzymali również 44-latka, bez stałego miejsca zamieszkania, do którego należał arsenał. Amator militariów za nielegalne posiadanie broni i amunicji stanie przed sądem. Grozi mu do 8 lat pozbawienia wolności.
Sprawą arsenału znajdującego się w okolicach Wolsztyna zajęli się policjanci z wydziału kryminalnego. Przeprowadzone rozpoznanie doprowadziło funkcjonariuszy do jednej z posesji w podwolsztyńskim Niałku Wielkim. Tam też po przeszukaniu pomieszczeń mieszkalnych oraz gospodarczych zabezpieczono kilkanaście jednostek broni pochodzącej najprawdopodobniej z okresu II wojny światowej, lufy karabinowe wraz z zamkami, 1193 nabojów różnego kalibru i przeznaczenia, a także pocisk moździerzowy i proch myśliwski.
Jak ustalono, właścicielem "zbrojowni" był 44-letni mężczyzna, który przez pewien czas mieszkał w tym miejscu. Poszukiwania amatora militariów już po kilku godzinach przyniosły efekty – mężczyzna został zatrzymany w Kębłowie i doprowadzony do policyjnego aresztu.
Zarzut jaki niebawem usłyszy 44-latek uzależniony jest od opinii biegłego z zakresu broni palnej. W myśl obowiązującego w tym zakresie prawa, posiadanie broni obwarowane jest koniecznością uzyskania stosownego zezwolenia. Zasada ta obowiązuje również w przypadku, gdy broń gromadzona jest w celach kolekcjonerskich. Zgodnie z kodeksem karnym posiadanie broni bez wymaganego zezwolenia zagrożone jest karą do 8 lat pozbawienia wolności.
(KWP w Poznaniu / mw)
