Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

O krok od pożaru

Data publikacji 09.05.2007

Policjanci zatrzymali 20-latka, który chciał podpalić jedną z kamienic. Mężczyzna rozlał nocą na klatce schodowej kilka litrów paliwa. Wpadł, gdy wracał z wypełnionym 5-litrowym kanistrem ze stacji benzynowej. Policjanci znaleźli przy nim zapalniczkę. Jak wynika z ustaleń funkcjonariuszy mężczyzna chciał podpalić kamienicę, bo pokłócił się z jednym z sąsiadów.

Około godz. 1:50 policjanci otrzymali zgłoszenie, że na klatce schodowej bloku przy pl. Strzeleckim, ktoś rozlał z kanistra paliwo i odszedł w nieznanym kierunku. Na miejscu funkcjonariusze zauważyli rozlaną ciecz, prowadzącą od drogi przez chodnik do klatki schodowej i jednego z mieszkań w bramie. W powietrzu unosił się intensywny zapach benzyny. Policjanci natychmiast powiadomili straż pożarną, by ta zneutralizowała ciecz.

W pewnym momencie policjanci zauważyli idącego od strony ulicy Pomorskiej mężczyznę niosącego w ręku kanister. Rozglądał się na boki sprawdzając czy nikt go nie obserwuje. Funkcjonariusze podeszli do mężczyzny i polecili mu odłożyć kanister. Ten idąc dalej w kierunku bramy nie reagował. Wtedy został obezwładniony i zatrzymany przez policjantów. Odebrano mu 5-litrowy kanister z paliwem. W trakcie przeszukania policjanci znaleźli przy zatrzymanym zapalniczkę. Jak ustalili, 20-letni mieszkaniec Wrocławia wracał właśnie ze stacji benzynowej, gdzie poszedł dokupić paliwo, by ponownie rozlać je na klatce.

20-letni mężczyzna twierdził, że chciał podpalić kamienicę, ponieważ pokłócił się z sąsiadem. Od zatrzymanego czuć było woń alkoholu, a przeprowadzone badanie stanu trzeźwości wykazało u niego ponad 1,7 promila alkoholu w organizmie. Mężczyzna został umieszczony w izbie wytrzeźwień. Teraz grozi mu kara pozbawienia wolności do 8 lat.

Powrót na górę strony