Pijany kierowca zabił mężczyznę z 6-tygodniowym dzieckiem
Wczoraj wieczorem 25-letni, pijany kierowca poloneza doprowadził do wypadku drogowego, w którym zginął 26-latni mężczyzna i jego 6-tygodniowy bratanek. Tuż po zdarzeniu sprawca wraz z równie pijanym pasażerem próbowali uciekać. Pijany kierowca zasłabł na łące, gdzie znaleźli go policjanci. Jego 31-letni pasażer wpadł jeszcze tego samego wieczora.
Wczoraj wieczorem na drodze wojewódzkiej pomiędzy Włoszczową, a Seceminem doszło do wypadku drogowego, w którym zginęło 6-tygodniowe dziecko i jego wujek. Jak wynika z ustaleń włoszczowskiej Policji, wypadek spowodował nietrzeźwy 25-latek, który miał blisko 2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu.
Kierujący polonezem mężczyzna zjechał na przeciwległy pas ruchu i doprowadził do zderzenia z jadącym z przeciwnego kierunku oplem kadetem. Kierowca opla zginął na miejscu. Jego 6-tygodniowy bratanek po przetransportowaniu helikopterem do szpitala zmarł. Żona mężczyzny i ich dwuletnia córka zostały ranne. Przebywają w szpitalu.
Tuż po zderzeniu kierowca poloneza próbował uciekać. Zasłabł na pobliskich łąkach. Chwilę później przewieziono go do szpitala, gdzie przebywa pod policyjnym nadzorem. Jeszcze tego samego wieczora został zatrzymany 31-letni nietrzeźwy pasażer poloneza, który z kolei uciekł do pobliskiego lasu. Dziś obaj mężczyźni zostaną doprowadzeni do prokuratury.
Pijanemu kierowcy samochodu grozi kara pozbawienia wolności od roku do 12 lat i dożywotnia utrata prawa jazdy. Pasażer usłyszy zarzut nieudzielenia pomocy.