Chemik wpadł
Policjanci z warszawskiego Centralnego Biura Śledczego zatrzymali "chemika", poszukiwanego od trzech lat listami gończymi. Jak wynika z ustaleń policjantów, mężczyźnie przez ten czas schronienia udzielały grupy przestępcze, korzystające z jego umiejętności. Chemik wpadł wczoraj wieczorem. Policyjni antyterroryści namierzyli go w jednym z podwarszawskich ośrodków wypoczynkowych.
Policjanci z warszawskiego CBŚ prowadząc sprawę zlikwidowanej w czerwcu 2004 roku w okolicach Siedlec wytwórni amfetaminy, ustalili, że osobą odpowiedzialną za proces technologiczny przy produkcji narkotyku był 43- letni Robert S. Za mężczyzną wystawiono list gończy. Równo rok później funkcjonariusze zlikwidowali kolejną wytwórnię - tym razem na warszawskiej Pradze. Jak wynikało ze zdobytych informacji także i w tym przypadku Robert S. produkował amfetaminę. W obu realizacjach zatrzymano tylko osoby bezpośrednio nadzorujące produkcję.
Za Robertem S. wystawiono kolejny list gończy. Mężczyzna wielokrotnie zmieniał miejsce pobytu, policjanci deptali mu po pietach. Ze względu na swoje umiejętności Robert S. był "chroniony" przez grupy zajmujące się produkcją amfetaminy.
Penetrując środowiska przestępcze i likwidując kolejne siatki narkotykowe policjanci ustalili, że poszukiwanego ukryto w jednym z ośrodków wczasowych w okolicach Warszawy.
Celem potwierdzenia tej informacji policjanci obserwowali teren ośrodka i czekali aż pojawi się Robert S.. Gdy tylko wszedł na teren ośrodka został zatrzymany przez policyjnych antyterrorystów. Trafił do Prokuratury Okręgowej Warszawa Praga gdzie usłyszy zarzuty za produkcję znacznej ilości amfetaminy w dwóch zlikwidowanych przez CBŚ laboratoriach.