Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

„Tasman” wpadł w ręce policjantów

Data publikacji 11.01.2012

27-letni Mariusz C. był poszukiwany sześcioma listami gończymi i miał na swoim koncie wymuszenia rozbójnicze, groźby karalne, zmuszenie do określonego zachowania, udzielanie i posiadanie narkotyków oraz włamania. Teraz został zatrzymany przez policjantów zajmujących się poszukiwaniami z komendy głównej i komendy stołecznej.

27-letni Mariusz C. miał bardzo bogatą kartotekę w policyjnej bazie danych. Figurował w niej pod ksywą „Tasman” i miał na swoim koncie wymuszenia rozbójnicze, groźby karalne, zmuszenie do określonego zachowania, udzielanie i posiadanie narkotyków oraz włamania. W sumie sądy i prokuratury wystawiły za nim sześć listów gończych. Mężczyzna wiedział, że jest poszukiwany. Prawdopodobnie myślał także, że jedynym dla niego ratunkiem jest zniknięcie z pola widzenia funkcjonariuszy. 27-latek ukrywał się od 2007 roku, do momentu kiedy sprawą zajęli się „poszukiwacze” z Wydziału Poszukiwań i Identyfikacji Osób BK KGP i Zespołu Poszukiwań Celowych WK KSP.

Dzięki ustaleniom funkcjonariuszy wyszło na jaw, że mężczyzna przebywa gdzieś na terenie Warszawy, ale często zmienia miejsca pobytu. W języku policyjnym Mariusza C. można było określić mianem „elektryczego” - wiedział, że pętla wokół niego zaciska się coraz bardziej i za wszelką cenę nie chciał dać się złapać, dlatego stale uważał na to, czy nie jest obserwowany. Funkcjonariusze namierzyli go w jednym z mieszkań na warszawskich Bielanach. Kiedy mieli stuprocentową pewność, że 27-latek jest na miejscu przystąpili do zatrzymania. Mariusz C. był całkowicie zaskoczony widokiem funkcjonariuszy z KGP i KSP – nawet nie próbował uciekać.

Mężczyzna został natychmiast przewieziony do policyjnego aresztu. Teraz stanie przed sądem.

kj

Powrót na górę strony