Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Podejrzewany o fałszywy alarm bombowy – trafił do policyjnego aresztu

Data publikacji 02.02.2012

Nawet do 8 lat pozbawienia wolności może grozić mężczyźnie ustalonemu i zatrzymanemu przez wrocławskich policjantów, a podejrzanemu o fałszywy alarm bombowy we wrocławskim WORD-dzie. Po zatrzymaniu, 18-latek tłumaczył się policjantom, że zadzwonił, bo nie zdał wcześniej egzaminu na prawo jazdy. Może teraz w policyjnym areszcie, zastanowi się on nad swoim zachowaniem. Mężczyzna zostanie doprowadzony do prokuratury.

Policjanci z komisariatu na wrocławskim Rakowcu ustalili i zatrzymali młodego mężczyznę, podejrzewanego o fałszywy alarm bombowy w Wojewódzkim Ośrodku Ruchu Drogowego. Zatrzymany to 18-letni mieszkaniec Wrocławia. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu.

Do zdarzenia doszło 1 lutego 2012 r. Do wrocławskiego WORD-u zadzwonił nieznany jeszcze wówczas mężczyzna, który poinformował, że w ośrodku jest bomba. Decyzją dyrekcji ośrodka ewakuowano pracowników i petentów. Decyzję o ewakuacji podjęła również dyrekcja Pogotowia Ratunkowego, mającego siedzibę w tym samym budynku . Łącznie obiekty opuściło około 200 osób.

Policjanci powiadomieni o sytuacji sprawdzili dokładnie obiekt. Nie ujawniono żadnych materiałów niebezpiecznych. Miejsce zdarzenia zabezpieczały również Straż Pożarna, Pogotowie Energetyczne i Gazowe oraz Pogotowie Ratunkowe. Policjanci, sprawdzając obiekt, rozpoczęli jednocześnie ustalanie i poszukiwanie sprawcy, jak się okazało fałszywego alarmu.

W wyniku prowadzonych działań operacyjnych funkcjonariusze ustalili mężczyznę podejrzewanego o zgłoszenie. Do zatrzymania doszło na terenie wrocławskiej dzielnicy Psie Pole. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. W rozmowie z policjantami tłumaczył się, że to był tylko żart. Zadzwonił, bo był zdenerwowany, że wcześniej nie zdał egzaminu na prawo jazdy. Teraz o jego losie zdecyduje sąd. Za czyn, o który jest podejrzewany, grozi kara nawet do 8 lat pozbawienia wolności. Zatrzymany zostanie doprowadzony do prokuratury.

To już trzeci, w ciągu ostatnich kilku dni, fałszywy alarm bombowy na Dolnym Śląsku. W każdym z tych przypadków policjanci ustalili i w krótkim czasie zatrzymali osoby podejrzane o, jak wszyscy twierdzili - głupi żart. Ciekawe, czy będzie im do śmiechu, gdy usłyszą kary orzeczone prze sąd. A przypomnijmy, że w świetle kodeksu karnego, może ona wynosić nawet do 8 lat pozbawienia wolności, nie licząc możliwości zasądzenia zwrotu kosztów poniesionych w trakcie akcji przez służby.

(KWP we Wrocławiu / mg)

Powrót na górę strony