Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Sprawcy fałszywych alarmów ustaleni

Data publikacji 15.11.2012

Kilka godzin wystarczyło płockim policjantom na to, by ustalić sprawcę fałszywego alarmu bombowego. Podejrzany o wywołanie alarmu jeszcze wczoraj został osadzony w policyjnym areszcie. Także tam trafił pijany 32-leni radomianin, którego zatrzymali miejscowi policjanci, po tym, jak wywołał on fałszywy alarm w jednym ze szpitali.

Wczoraj rano dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Płocku został poinformowany o tym, że nieznan osoba zadzwoniła do Sądu Okręgowego w Płocku i zakomunikowała, że w sądzie jest bomba. Na miejsce zostali skierowani policyjni pirotechnicy, którzy rozpoczęli sprawdzanie całego obiektu. Wszystkie osoby, przebywające w budynku sądu zostały również ewakuowane, a drogi zablokowane. Informacja o bombie nie potwierdziła się.

Już w czasie sprawdzania budynku przez pirotechników, policjanci z Wydziału dw. Przestępczością Przeciwko Życiu i Zdrowiu rozpoczęli ustalenia kto dzwonił do sądu. Po kilku godzinach funkcjonariusze ustalili, że sprawcą jest czterdziestoletni mieszkaniec Sierpca. Przy pomocy funkcjonariuszy Komendy Powiatowej Policji w Sierpcu, mężczyzna został zatrzymany. Noc spędził w policyjnym areszcie. Dzisiaj materiały z ustaleń poczynionych przez Policję zostaną przekazane do Prokuratury, która podejmie dalsze czynności w sprawie.

Podobny telefon otrzymał wczoraj także oficer dyżurny radomskiej Policji. Nieznany mężczyzna  poinformował go, że w budynku jednego z radomskich szpitali podłożona jest bomba i co godzinę detonowane będą kolejne ładunki. Po otrzymaniu takiej informacji wszystkie służby postawiono w stan gotowości, ale policjanci natychmiast po telefonie ustalili mężczyznę, który dzwonił. Ustalono także miejsce jego pobytu. Policjanci z Wydziału Patrolowo-Interwencyjnego zatrzymali 32-letniego mieszkańca Radomia, który przyznał się do zgłoszenia fałszywego alarmu. Oświadczył, że był to głupi żart. W chwili zatrzymania mężczyzna był pijany. Policyjny alkomat wykazał ponad 3 promile alkoholu w organizmie.  Mężczyznę osadzono w  policyjnym areszcie.

Wezwania do alarmów bombowych mają najczęściej charakter głupiego żartu, a reakcja na takie zawiadomienie angażuje wiele służb i generuje wysokie koszty. W związku z tym Ministerstwo Sprawiedliwości postanowiło zaostrzyć kary dla sprawców takich alarmów. Osoba wszczynająca fałszywy alarm bombowy mogłaby być skazana na karę od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności oraz grzywnę nawet do jednego miliona złotych. Skazanym za wszczęcie alarmu będzie mogła zostać osoba już w wieku 15 lat. Kary dla sprawców fałszywych alarmów bombowych znajdą się w wykazie przestępstw, za które nieletni będą mogli być karani tak jak dorośli.

(KWP w Radomiu / mw)

Powrót na górę strony