Podejrzewany o ponad sto włamań i kradzieży
Policjanci z Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu przy współpracy z policjantami z Kościana i Jarocina na początku lutego zatrzymali mężczyznę podejrzanego o włamanie do domu jednorodzinnego. Najnowsze ustalenia w tej sprawie wskazują na to, że w przeciągu zaledwie kilkunastu miesięcy mężczyzna mógł dopuścić się około stu podobnych przestępstw.
W ciągu ostatniego roku do wielkopolskich policjantów zaczęły napływać zgłoszenia o włamaniach do domów jednorodzinnych na terenie całego województwa. Policjanci ustalili, że sposób działania sprawcy zawsze był taki sam. Mężczyzna dzwonił do drzwi i pod legendą szukania drogi do warsztatu czy poczty sprawdzał obecność domowników. Kiedy nikt nie otwierał drzwi włamywacz zabierał się do dzieła. Kradł przede wszystkim pieniądze oraz nieduże wartościowe przedmioty; biżuterię, portfele, sztućce, markową odzież i zegarki.
Policjanci z Kościana wpadli na trop włamywacza po jego jednym nieudanym skoku. Mężczyzna, sugerując się brakiem odzewu na dzwonek do drzwi, włamał się do jednego z domów. Zdziwił się, gdy w środku zastał... całą rodzinę przy posiłku. Domownicy nie spodziewali się gości i po prostu zignorowali dźwięk dzwonka. Choć złodziej uciekł, informacje o nim przekazane policjantom przez świadków, okazały się bardzo pomocne.
Kościańscy policjanci wspólnie z funkcjonariuszami z Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu ustalili włamywacza. Został on namierzony i zatrzymany w Wągrowcu 6 lutego br. Zatrzymany 44-latek okazał się mieszkańcem Poznania. Policjanci przeszukali wynajmowane przez niego mieszkanie i znaleźli dużo wartościowych przedmiotów, biżuterii, zegarków i markowych ubrań. Zajmujący się tą sprawą śledczy ustalają skąd pochodzą zabezpieczone przedmioty. Podejrzewają, że zatrzymany mężczyzna może mieć na swoim koncie około stu włamań do domów jednorodzinnych. Pewnym jest, że zatrzymany 44-latek w ciągu ostatniego roku prawie codziennie był w innym mieście na terenie Wielkopolski i sąsiednich województw.
Mężczyzna usłyszał zarzut usiłowania kradzieży z włamaniem i decyzją sądu został aresztowany.
Za kradzieże i włamania podejrzany 44-latek prawie połowę swojego życia spędził w więziennej celi. Wszystko wskazuje na to, że po wyjściu z więzienia w sierpniu 2011 roku mężczyzna wrócił do przestępczego procederu. W lutym zeszłego roku ponownie trafił na 3 miesiące do aresztu po tym, jak został złapany przez właściciela domu, do którego się włamał.
(KWP w Poznaniu / mw)
