Nieletni dowcipnisie zatrzymani.
Policjanci zatrzymali troje czternastolatków za wywołanie fałszywych alarmów bombowych. Rodzeństwo z Myszkowa i dziewczyna z Częstochowy trafili do komisariatów.
Wczoraj wieczorem 55- letnia kobieta odebrała telefon. Nieznana dziewczyna poinformowała, że w jej domu podłożony jest ładunek wybuchowy. Rozmówczyni groziła kobiecie, że jeżeli w ciągu 3 godzin nie przekaże jej 10.000 złotych to nastąpi eksplozja. Na miejsce skierowano policyjnych pirotechników oraz wezwano służby ratownicze. Sprawdzono całą nieruchomość. Ładunku wybuchowego nie znaleziono. Kilka minut później dyżurny myszkowskiej policji otrzymał informację o kolejnej bombie. W tym przypadku do 40-letniej mieszkanki Myszkowa zadzwonił chłopak. Policjanci po raz drugi przystąpili do akcji. I ten alarm okazał się fałszywy. Funkcjonariusze pionu kryminalnego zajęli się ustalaniem osób, które dzwoniły z informacjami o bombach. Kilkadziesiąt minut później namierzyli numery telefonów oraz ustalili ich właścicieli. Okazało się, że sprawcy to czternastoletnie rodzeństwo.
Sprawczynię fałszywego alarmu bombowego zatrzymali również policjanci z Częstochowy. W marcu anonimowy telefon o podłożeniu ładunku spowodował ewakuację 170 przebywających w szkole osób . Ze wstępnych ustaleń wynika, że zatrzymanej 14-latce w przygotowaniu głupiego żartu pomagały trzy koleżanki. Dowcipnisiami zajmie sie sąd rodzinny.