Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

"Zapomniał" o oddaniu skutera

Data publikacji 20.10.2007

Kryminalni z Mokotowa zatrzymali Łukasza K. Mężczyzna rozwożący pizzę, po kolejnym kursie nie powrócił do restauracji. Razem z dostawcą "zniknął" firmowy skuter. Policjanci odzyskali dokument i wart 4 tysiące złotych jednoślad. 27- latek trafił do policyjnego aresztu. Za przywłaszczenie cudzego mienia odpowie przed sądem. Grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.

W czwartek policjanci z Mokotowa otrzymali informację, z której wynikało, że dostarczyciel pizzy zatrudniony w jednej z restauracji, po kolejnym kursie nie powrócił do firmy. Był to jego pierwszy dzień pracy. Razem z nim „zniknął” wart 4 tys. złotych skuter wraz z dokumentami pojazdu. Sprawą zajęli się kryminalni, którzy rozważali wszelkie możliwości, w tym taką, że dostawca padł ofiarą przestępstwa.

Funkcjonariusze ustalili, że mężczyzna od kilku lat nie przebywał w miejscu swojego zameldowania. Z zebranych informacji wynikało, że prawdopodobnie mieszka gdzieś na terenie Woli. Wczoraj kryminalni udali się w typowany rejon. Po pewnym czasie „namierzyli” dom, w którym mieszkał poszukiwany człowiek. W mieszkaniu zastano jego żonę i teściową. Kobiety oświadczyły, że mężczyzna wyszedł rano do pracy i do tej pory nie powrócił. Policjanci zbierali dalsze informacje. Wynikało z nich, że Łukasz K. lubi spędzać czas poza domem, przesiadując na pobliskich podwórkach. Kilka godzin później kryminalni zatrzymali 27- latka, który razem ze swoimi kolegami przesiadywał na klatce schodowej w bloku przy ulicy Góralskiej.

Łukasz K. został przewieziony do komendy przy Malczewskiego. Mężczyzna przyznał się do przywłaszczenia skutera i wskazał miejsce, w którym się znajdował. Kryminalni odzyskali również dowód rejestracyjny i polisę ubezpieczeniową pojazdu. 27- latek trafił do policyjnego aresztu. Grozi mu kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.

Powrót na górę strony