Zwłoki noworodka i zatrzymana matka
Lekarz z miejscowości Trzcianka w Wielkopolsce przekazał w niedzielę (4 listopada) wiadomość o 23-letniej kobiecie, która trafiła do szpitala. Jej stan wskazywał, że kilka godzin wcześniej urodziła dziecko, a jej wypowiedzi były na tyle niejasne, że wzbudziły wiele podejrzeń.
Sprawą zajęli się policjanci z Czarnkowa. Funkcjonariusze pojechali do domu młodej kobiety. Policjanci podejrzewali, że kobieta urodziła w domy, podejrzewali też, że dziecko nie żyje. Przeszukali posesję i wszystkie zabudowania. Oczyścili także przydomowe szambo ale zwłok nie znaleźli. Podczas przesłuchania Sylwia B. początkowo zaprzeczała, że urodziła dziecko. Jej siostra i matka, które przywiozły ją do szpitala twierdziły, że nic nie wiedziały o ciąży.
Sprawa wyjaśniła się po rozmowie dziewczyny przebywającej w szpitalu z ojcem. Mężczyzna wskazał funkcjonariuszom przydomowy śmietnik. Obok niego pod warstwą popiołu i liści leżały zwłoki noworodka.
Sylwia B. została zatrzymana. Ze względu na stan zdrowia ciągle przebywa w szpitalu pod strażą Policji.
Policyjni śledczy i prokurator prowadzący postępowanie oczekują na wyniki sekcji zwłok. Biegli mają określić przyczynę i przypuszczalny czas zgonu noworodka. Te informacje są niezbędne do określenia szczegółowych okoliczności sprawy i ewentualnej odpowiedzialności karnej.