Policja.pl

K9 w policyjnym Black Hawku

Data publikacji 11.10.2022

Przez tydzień policyjne i wojskowe zespoły z Polski, Litwy, Łotwy, Estonii, Niemiec, Austrii i USA brały udział w międzynarodowych warsztatach K9. Przewodnicy razem ze swoimi psami przeznaczonymi do działań bojowych ćwiczyli różne warianty działań operacyjnych przy wykorzystaniu wielozadaniowego policyjnego śmigłowca S-70i Black Hawk. Ćwiczenia, zorganizowane przez policyjnych kontrterrorystów z Centralnego Pododdziału Kontrterrorystycznego Policji „BOA” odbywały się w Centrum Szkoleniowym European Security Academy ESA koło Poznania.

Łatwo nie było

I to nie tylko dlatego, że dla niektórych uczestników warsztatów była to pierwsza okazja, by razem ze swoim psem działać na pokładzie śmigłowca, ale i dlatego, że dla samych psów bojowych była to sytuacja niecodzienna czy wręcz zupełnie nowa. A z ćwiczenia na ćwiczenie stopień trudności zadań rósł. – Każde kolejne wykonywaliśmy więc etapami. Zależało nam na tym, by jak najlepiej przygotować psy bojowe do działań z wykorzystaniem śmigłowca. Staraliśmy się stworzyć warunki jak najbardziej zbliżone do realnych. Aby wszystko przebiegło bezpiecznie i zgodnie z planem, poszczególne ćwiczenia poprzedzało szczegółowe omówienie założeń. Instruktorzy z CPKP "BOA" wspólnie z policyjnymi pilotami i crew chiefami przedstawiali uczestnikom punkt po punkcie jego dokładne miejsce, przebieg i warunki bezpieczeństwa – mówi koordynator przewodników psów bojowych w CPKP "BOA".

Wśród… policyjnych psów bojowych

- Najpierw przeprowadzano próby oswajania psów bojowych z wnętrzem policyjnego śmigłowca, a gdy czworonożni funkcjonariusze zapoznali się już z zapachem maszyny, można było przystąpić do kolejnych zadań. I tak na przykład ćwiczono szybki przerzut śmigłowcem w rejon działania czy podejmowanie z ziemi przewodnika z psem przy pomocy dźwigu pokładowego – relacjonuje koordynator. 

Ćwiczono też zatrzymanie  uciekającej przed policją osoby, która porzuciła samochód na polnej drodze. W tym celu na pokład śmigłowca zabierano najpierw przewodników z psami bojowymi, transportowano ich następnie w rejonie działania, by po wylądowaniu mogli natychmiast ruszyć za poszukiwanym. Owczarki belgijskie Malinois, owczarki niemieckie i użytkowe mieszańce tych ras świetnie sobie z tym elementem poradziły, więc bez przeszkód przystąpiono do kolejnego zaplanowanego ćwiczenia.

Podczas warsztatów nie mogło też zabraknąć zajęć w tzw. domku taktycznym, gdzie instruktorzy starali się stworzyć jak najbardziej realne warunki dla zespołu współdziałającego z przewodnikiem psa bojowego w sytuacji ukrywających się w różnych pomieszczeniach wielu pozorantów. Zajęcia prowadzone były przy użyciu amunicji typu FX i wymagały od zespołów bojowych podejmowania decyzji, czy chcą używać psa czy rozwiązywać sytuację samemu. Dzięki wykorzystaniu możliwości pracy w kagańcach stało się możliwe stworzenie maksymalnie realnych scenariuszy zatrzymań osób. Z komunikatów od pozorantów, którymi byli funkcjonariusze CPKP "BOA" zespoły dowiadywały się, jakie znaczenie ma umiejętne wykorzystanie psa i jaką to daje przewagę taktyczną. Dzięki możliwości podglądu z bardzo wielu kamer uczestnicy warsztatów na bieżąco śledzili działania zespołu i obserwowali pracę psa. Wnioski z tego zostaną wkrótce wykorzystane w dalszym szkoleniu psów bojowych i poprawia współpracę zespołu bojowego z psami.

Dwudziestka na medal

Dex (10th Grupa Sił Specjalnych z USA), Saico i Terror (K-Komando z Estonii), Volt (OMEGA z Łotwy), Bruno i Marty (YPT z Litwy), Lexus (ARAS z Litwy), Zlatan i Zeus (31. Baza Lotnictwa Taktycznego w Poznaniu), Bimber (SPKP w Białymstoku), Klakier (CPKP "BOA"), Antek (SPKP w Gorzowie Wielkopolskim), Gump (Jednostka Wojskowa Komandosów z Lublińca), Orion (Wojskowy Ośrodek Farmacji i Techniki Medycznej), Eto (JWK w Lublińcu), Argus (AUT z Austrii), Khujo i Cooper (SEK Berlin), Loki (SPKP w Poznaniu) oraz Ryjek (Centralny Pododdział Kontrterrorystyczny Policji "BOA") to główni bohaterowie zakończonych warsztatów – podkreśla koordynator. – Poradziły sobie z niełatwymi zadaniami znakomicie. A i dla nas była to bardzo dobra okazja przećwiczyć wiele elementów i wymienić się doświadczeniami z naszymi kolegami z innych jednostek w kraju i zagranicy. 

Gotowi do działania 

Zakończone właśnie warsztaty K9 wymagały ogromnego skupienia, ostrożności i dyscypliny od wszystkich uczestników, ale też doskonałej współpracy z załogą policyjnego śmigłowca. - Każde nasze działanie z policyjnymi kontrterrorystami musi być dokładnie zaplanowane i skoordynowane. Od tego zależy powodzenie  akcji, szczególnie jeśli na pokładzie policyjnego śmigłowca mamy tak niecodziennych funkcjonariuszy jak psy bojowe. Tego rodzaju warsztaty pozwalają nam przygotować się do współdziałania w realnych warunkach tak, by pamiętając o każdym szczególe (w tym aspektach technicznych, warunkach pogodowych) móc bezpiecznie, sprawnie i skutecznie przeprowadzić zaplanowane działania – mówi naczelnik Zarządu Lotnictwa Policji GSP KGP insp. pil. Robert Sitek.

- Ćwiczenia pokazały wyraźnie, ile może zyskać zespół poszukujący sprawcy, jeśli wspierany jest przez przewodnika z psem bojowym, a ile ryzykuje, gdy takiego wsparcia nie ma. Wykorzystanie floty Lotnictwa Policji może te działania zdecydowanie przyspieszyć i w efekcie sprawić, że nasze zespoły bojowe będą jeszcze skuteczniejsze. Jesteśmy gotowi do współdziałania – podkreśla koordynator przewodników psów bojowych w CPKP "BOA".

Szczególne podziękowania należą się pozorantom Dawidowi i Doniowi z JWK Lubliniec oraz Bananowi i Bartkowi z 31. Bazy Lotnictwa Taktycznego, którzy przez 4 dni pomagali w szkoleniu i tylko oni wiedzą, jak ciężko jest walczyć z tak mocnymi psami w pomieszczeniach, gdzie trudno jest uciec przed bardzo pobudzonym psem. 

Tekst: mł. insp. Anna Kędzierzawska z BKS KGP
Foto: mł. insp. Anna Kędzierzawska, sierż. szt. Tomasz Lis, Andrzej Chyliński z BKS KGP
Film i montaż: sierż. szt. Tomasz Lis z BKS KGP
 

 

Powrót na górę strony